Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

Wypoczynek

Jechaliśmy ze znajomymi na urlop. Zatrzymaliśmy się w jakimś przydrożnym zajeździe i za płotem ujrzeliśmy taki oto sielski obrazek. Trochę go podmalowałem.

Bociany też się drapią

Byłem w "bocianiej wsi" - Żywkowie. Faktycznie, mnóstwo bocianów w jednym miejscu. Są porobione stanowiska obserwacyjne i można uchwycić ciekawe momenty z życia bocianów. Obrazek ma nałożony delikatny efekt malarski.

Redukcja

W Ameryce Południowej Jezuici zakładali tak zwane "redukcje" (reducción) dla miejscowych indian. Były to kierowane przez zakonników wspólnoty indiańskie, które mieszkały i pracowały w swego rodzaju indiańskim klasztorze, miały swój samorząd i instytucje (np. szkołę). Wszystko to miało to na celu nawrócenie na chrześcijaństwo, rozwój oraz ochronę indian od niewolniczego wyzysku stosowanego przez konkwistadorów. Funkcjonowanie takich wspólnot dobrze pokazuje film "Misja", nakręcony w 1986 z przepiekną muzyką Ennio Morricone. Fotka pokazuje fragment bramy wejściowej. Zrobiona w Argentynie, nałożony dodatkowy efekt.

Pędzelek szczotkujący

Nad tym obrazkiem musiałem trochę posiedzieć. To jest fotka zrobiona z ławeczki, z pozycji leżącej. Widać było drzewa, głównie sosny, ale na środku coś liściastego - nie znam się na drzewach . Fotkę pomalowałem ręcznie pędzlem szczotkowym. W ten sposób liście też stały się igłami, tyle że innego koloru, chociaż w rzeczywistości jest ich przytłaczająca większość.

Mamy was gdzieś

A konkretnie, to we Wrocławiu.

Dawno temu

Zdjęcie, na podstawie którego powstał ten obrazek, zrobiłem tak dawno temu, że nie pamiętam kompletnie gdzie i kiedy. Musiałbym dobrze poszperać w swoich archiwach, żeby to ustalić, a i tak nie jestem przekonany, że ustalenie byłoby pewne. W każdym razie pływają sobie takie liście po wodzie i na nich rosną piękne, wielkie kwiaty. Gdzieś w Polsce.

Liście

Leżałem na ławeczce i bawiłem się aparatem.

Stara gitara

Dostałem gitarę od znajomego, żeby się nauczyć grać. Jednak nie miałem do tego wystarczającej cierpliwości, czyli po prostu serca. W nauce gry na instrumencie najważniejsze jest: ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, co najmniej godzinę dziennie, tak żeby mózg mógł opanować w sposób bezświadomy posługiwanie się instrumentem. Wszystkie konieczne ruchy i reguły muszą zejść na "niższy poziom", zostać zapamiętane jak jazda na rowerze. Przecież nikt wsiadając na rower nie zastanawia się, jak utrzymać równowagę. Po prostu mózg to wie "sam z siebie". Niestety insrument to nie rower... Oddałem tą gitarę komuś innemu i zostało mi tyko zdjęcie.

Kaczuchy

Niedaleko Kazimierza nad Wisłą (czyli Dolnego). Wcześniej stadko przedefilowało w poprzek ulicy i zmęczone przysiadło po drugiej stronie.

Żyrafa z efektem

Zdjęcie jest z wrocławskiego ZOO. To drugie - nałożonych kilka efektów programu graficznego.

Modliszka

Mówi samo za siebie. Nie wiedziałem, że te owady występują w Polsce. Zrobione nad Narwią, niedaleko zapory.

Lampa

To zdjęcie (dołu) lampy w jednym z pokoi pewnego hotelu. Efekt malowania jest jest mój: w programie do obróbki fotografii są pędzle. Zapędzlowałem fotkę farbą olejną i wyszło coś takiego.

Furmanka

W dzieciństwie mieszkałem w małym miasteczku. W dni targowe takie pojazdy przeważały. To były czasy, kiedy Maluchy były jeszcze nieznane, a samochody marki Warszawa i Syrena królowały na polskich drogach.

Lotnisko pod Paryżem

Jakby się ktoś pytał: obrazek przedstawia fragment konstrukcji dachu portu lotniczego de Gaulle'a pod Paryżem. Siedziałem czekając na samolot, nudziłem się i robiłem fotki. Nałożony efekt kredki.